"DGP": Syn Mariana Banasia jest częstym gościem NIK. Wpływa na działanie Izby?
Zdaniem informatorów "DGP", Jakub Banaś ma realny wpływ na funkcjonowanie izby, a przede wszystkim na jej politykę kadrową. Zna się z niektórymi wysoko postawionymi pracownikami NIK, którzy objęli stanowiska już za prezesury jego ojca. Do tej pory awanse na funkcje kierownicze odbywały się na zasadzie awansów wewnętrznych. To się jednak zmieniło – wskazuje dziennik. Jednak ani szef NIK-u, ani jego syn, nie chcą komentować tych doniesień.
W ostatnim czasie ze swoim stanowiskiem pożegnała się większość dyrektorów departamentów z czasów Krzysztofa Kwiatkowskiego. Na ich miejsce przychodzą zaufani ludzie Mariana Banasia. Ważne funkcje często obejmują byli policjanci. Nowe osoby pojawiają się w Izbie bez konkursu i w charakterze pełniących obowiązki.
Jak wskazuje "DGP", wprowadzono dużo mniej restrykcyjne zasady naboru kontrolerów. Budzą one wątpliwości nawet u części pracowników izby. "Szeroki zakres poruszonych przez Państwa tematów wymaga od nas sprawdzenia wielu szczegółów. Odpowiedź prześlemy niezwłocznie, po zebraniu wszystkich niezbędnych danych i informacji” – napisało biuro prasowe izby w odpowiedzi na prośbę dziennikarzy o rozmowę z szefem Izby. Więcej w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".